Translate
wtorek, 8 października 2013
SYROP LAWENDOWY PYCHOTKA
Witajcie!
Może Ameryki nie odkryłam , ale tak wspaniale smakuje , że postanowiłam podzielić się z wami moim przepisem. Pomysł narodził się w mojej głowie , podczas pobytu w samym sercu Borów Tucholskich. Piłam tam wyborną herbatę truskawkową z syropem miętowym i tak się zapaliłam do tego pomysłu , że zaraz ugotowałam sobie lawendowy , a czemu by nie ?
Powinnam jeszcze popracować nad kolorem i nawet mam pewien pomysł , jak by tu zmienić kolor z jasnożółtego na fioletowy . Poeksperymentuję z sokiem z czarnych winogron i zobaczymy czy coś ciekawego wyjdzie.
Przepis jest bardzo łatwy. Wystarczy rozpuścić 1 kg cukru w małej ilości wody , zagotować , ciągle mieszając. Do lnianego woreczka wsypać 2 łyżeczki suszonych kwiatów lawendy i wrzucić do garnka z syropem cukrowym. Gotować przez 10 mim , mieszając co jakiś czas. Po tych zabiegach odstawić garnek z ognia , odczekać chwilkę i zlać syrop do butelki , oczywiście bez lnianego woreczka. Butelki muszą być wcześniej wyparzone , ale to przecież nic nowego jeśli chodzi o przetwory.
Tak pozyskany syrop śmiało można stosować do słodzenia czarnych i owocowych herbat , wzbogacać smak herbat białych , zielonych i czerwonych , a także lawendowych drinków na bazie alkoholu. Można sporządzać kisiele o tym ciekawym smaku i polewać nim desery np. lody , budynie waniliowe i inne smakołyki. Syrop lawendowy wspaniale nadaje się również do pieczonego mięsa : żeberek , polędwic i drobiu nadając potrawom niepowtarzalny aromat. Ale by wszystko to przyrządzić potrzeba sporo syropu , więc kto jest ciekawy tego smaku , niech zakasa rękawy i szybciutko sobie taki przysmak wysmaży w swojej kuchni.
Joanna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ojej jakie pyszności ! , szkoda ,że nie słodzę herbaty ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To specjalnie dla ciebie napiszę , że do czarnej herbaty wystarczy dodać suszone kwiaty lawendy w proporcji 2 H / 1 L ( części ) i zaparzyć , a smak będzie wspaniały.
UsuńJa też nie słodzę, więc spróbuję chociaż lawendowej herbatki :)
Usuńwooh delicioso!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł , musze spróbowac , dzieki.
OdpowiedzUsuńAle pomysł! Nie mam lawendy... więc może machnę miętowy? Miętę posiadam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz spróbować z miętą i napisz co ci wyszło. Jestem bardzo ciekawa.
Usuńna pewno wykorzystam pomysł :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
i piękne zdjęcia :)
Na pewno pyszny i jak ładnie wygląda, mimo że nie jest fioletowy :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak to może pozostanę przy żółtym.
UsuńSuper pomysł na pewno spróbuję :) a zabarwię barwnikiem spożywczym.
OdpowiedzUsuńPomysł fajny....Super wygląda i na pewno jest smaczny....Pa....
OdpowiedzUsuńA ja bym absolutnie nie zmieniała koloru!!! Ta kompozycja kolorystyczna syropu jest obłędna! Jeśli smakuje tak, jak wygląda... No powiem, że mam OGROMNEGO pypcia na języku!
OdpowiedzUsuńMusi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszny post :)
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie wpadła na taki pomysł. W tym roku juz nie zdążę ale w następnym na-pewno ;-))
OdpowiedzUsuńA ja jak najbardziej słodzę i to będzie dla mnie jakaś nowość! Bez ustanku podziwiam zdjęcia, które robisz i zastanawiam się w czym tkwi problem u mnie...czy brak ręki (oka) czy po prostu czegoś innego. Piękne te Twoje zdjęcia do każdego postu, takie lekkie, nieprzeładowane aranżacje, cudownie doświetlone....podziwiam szczerze!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł - a moje pytanie odnosi się do trwałości tego syropu: ILE CZASU MOŻE W TEJ BUTELCE SOBIE STAĆ?
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wydaje się to proste, tylko, ze ja na lawendę wolę patrzeć, a z zapachem obchodzę się ostrożnie....
OdpowiedzUsuńA może czas to zmienić?
Dzięki za przepis.
o kurcze, ale super pomysł! i jaką śliczną masz tą buteleczkę! od dawna marzy mi się takie cudo:))) gdzie ją kupiłaś?
OdpowiedzUsuńuściski
Ciekawe :)
OdpowiedzUsuńjaki ciekawy pomysł! no i pięknie się prezentuje;)
OdpowiedzUsuńNo na nute lawendowa to jeszcze nie robilam.Probowalam juz roznych syropow.
OdpowiedzUsuńSwietnie sprawdzaja sie zima .Wtedy docenia sie ich walory.Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie.
Świetny pomysł, ja mam zrobiony cukier lawendowy i oliwkę lawendową, ale o syropie nie myślałam do teraz:))
OdpowiedzUsuńA, to ciekawe!! Pierwszy raz słyszę o lawendowym syropie! Jeśli jest tak wspaniały w smaku jak zapach lawendy, to muszę spróbować go zrobić :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAleż mnie zaintrygowałaś tym syropem! Niestety w tym roku zero suszu, więc muszę o tym przepisie pamiętać za rok :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i zapraszam po odbiór wyróżnienia Twojego bloga!!!
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę :) jednak człowiek jeszcze mało wie :) Cały czas się uczymy.
OdpowiedzUsuń