Witajcie !
Dziś pokażę moje najnowsze dziecię STOPER do drzwi . Może i sama nazwa nie brzmi romantycznie , ale sam gadget jest bardzo , bardzo przydatny, szczególnie teraz latem , gdy wietrzymy nasze domki na potęgę.
Jak wiadomo wszystkim, przy wietrzeniu domostw nie raz przeciąg wali drzwiami i huk w całym domu taki , że aż szyby zadrżą. Jest na to sposób . Trzeba zablokować niesforne drzwi np krzesłem , kapciem , czasem literaturą , też taki sposób widziałam.
Potrzeba matką wynalazków. Podczas moich zimowych podróży do krajów różnych , a szczególnie serwujących snow- turystykę napatrzyłam się na różne gatunki stoperów do drzwi. Czasem byłam zaskoczona czego to ludzie nie wymyślą , ale jedno wiem na pewno , że jest to rzecz niebywale popularna i niezwykle potrzebna w każdym domu , szczególnie pośród alpejskich szczytów.
Czas by ta moda zagościła również w naszym kraju , choćby z powodu rześkich wiatrów z kierunku N oraz halnych z kierunku S. Tak więc zachęcam zaopatrzyć się w taki przydaś , gdziekolwiek w naszej pięknej Polsce mieszkacie i czy wasze schronienie to wielka willa z basenem , czy małe lokum na stryszku. Takie coś pasuje wszędzie , a jak upiększy waszą strefę wypoczynku ( bo przecież po to zamykamy się w naszych ukochanych gniazdkach ).
Cóż to takiego jest. Sześcian o wymiarach 20 x 20 cm. Uszyty z sześciu różnych tkanin bawełnianych metodą patchworkową. Można użyć fantazji kolorów , lub uszyć monokolor , po prostu taki jaki nam się podoba. Ja w moim projekcie postawiłam na beże , brązy , biel , a to dlatego że miałam misję do spełnienia.
W tym roku kończyłam okrągłe urodziny i na tą okazję dostałam bardzo wzruszający prezent od Maji 71 z bloga TYMCZASEM . Nie miałam jednak śmiałości wam go pokazać , choć wiem , że powinnam to zrobić. Po pierwsze chciałam się jej odwdzięczyć , a po drugie bardzo dawno temu Maja powierzyła mi swój haftowany monogram , bo jakoś nie miała do niego serca , a ja obiecałam coś z niego zrobić. I tak przepadł śliczny delikatny monogram w mojej pracowni. Przekładałam go wiele razy i myślałam gdzie go umieścić. Oczywiście mogłam uszyć zawieszkę , ale Maja ma ich już miliony , więc wciąż odkładałam tę sprawę na później. Aż wreszcie mnie oświeciło!!!
Uszyję dla Maji STOPER i to jeszcze teraz zaraz przed wakacjami i przed jej urodzinami , które przypadają w sierpniu , a na których jak zwykle nie będę , bo wakacje , wakacje , wakacje.
Tak więc miałam już trzy składowe tego projektu : pomysł , aplikację z literką J i wielkie chęci. Przyszedł czas na błyskawiczną realizację. Poszukałam odpowiednie materiały w kolorach pasujących do haftu i domku Maji. Każdy z innej parafii , ale każdy bawełniany. Wycięłam 6 kwadratów 20x20 cm , na jednym z nich umieściłam monogram metodą aplikacji.
Podpowiem jak ją naszyć perfekcyjnie , bo sama miałam z tym kiedyś kłopot , ale moja Kochana Grażynka , przed którą szycie nie ma tajemnic , podpowiedziała mi jaki łatwo się to robi i kłopot zniknął. Najpierw naszywamy aplikację 2 mm od brzegu zwykłym prostym ściegiem , a potem zmieniamy ustawienia maszyny na gęsty zygzak i naszywamy aplikację , a zwykły ścieg schowa się pod nim w niewidoczny sposób i gotowe.
Następnie zszywałam kwadraty by powstał sześcian. Zostawiłam jeden otwarty brzeg i rozprasowałam wewnętrzne ściegi. Brzeg otwarty potrzebny mi był by schować do środka wypełnienie. Umieściłam go u podstawy , by był niewidoczny w tym projekcie. A w środku znalazło się poliestrowe poduszkowe wypełnienie uszlachetnione suszonymi kwiatami lawendy oraz pokaźnych rozmiarów lnianym woreczkiem wypełnionym białymi małymi ogrodowymi kamykami. Po co taka kompozycja? STOPER musi być ciężki , by spełniał swoją rolę , musi być mięciutki , milutki i bardzo pachnący. Po prostu musi taki być , by sprawiał radość.
Trzeba poświęcić troszkę więcej czasu by to wszystko w środku dokładnie umieścić , by worek z kamykami był dokładnie otulony poliestrową chmurką , by kamyki nie były wyczuwalne i dobrze ułożone , by sześcian był stabilny. Na dno dla doskonałego wyważenia włożyłam jeszcze tekturkę z zaokrąglonymi brzegami i prostym niewidocznym ręcznym ściegiem zszyłam ostatni brzeg.
Potem obfotografowałam mój projekcik , by wam go dziś pokazać.
A później odwiedziłam Maję i obdarowałam ją tym przydasiem . STOPER spodobał się nowej właścicielce , ale także wzbudził zainteresowanie jej kotki WENDELI. Tak teraz STOPER prezentuje się w nowym domu.
Pozdrawiam was i zachęcam do szycia .
Joanna
Bardzo fajny pomysł :)) Faktycznie w domu koniecznie potrzebna jest jakaś podpórka pod drzwi ;)) U mnie najczęściej służy do tego przy jednych drzwiach gumowy klapek męża, a do drugich wiklinowy kosz z kwiatami :)) Taka cudna kostka rozwiązałaby problem :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)
A widzisz klapek męża też tak u mnie bywa , ale sprawię sobie taki .
UsuńŚwietny pomysł :P Przydatny i niebanalny :)
OdpowiedzUsuńAsiu wykonanie perfekcyjne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo pomyslowe wykorzystanie monogramu. U nas w domku mamy stopper z hello kitty bo corka jak raz byla z babcia na zakupach to stwierdzila ze to torebka i kazala ja sobie kupic i juz :). Jak to zobaczylam to pomyslalam: no nie kolejny grat... Ale stopper faktycznie bardzo sie przydaje. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO całkiem spory ten stoper :) Perfekcyjny, jak wszystko co wychodzi spod Twoich rąk :)
OdpowiedzUsuńPiękny przydaś! :)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent. Uwielbiam takie własnoręcznie zrobione prezenty. Jeśli pozwolisz podkradnę Ci ten pomysł bo cała rodzinka jest już obdarowana serduszkami - zawieszkami i woreczkami podróżnymi na bieliznę ;)
OdpowiedzUsuńPo to właśnie go pokazałam korzystaj do woli ze wszystkich pomysłów
Usuńrewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuńPięknie wykonany stoper, pomysłowy i przydatny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.:)
Super, cudnie...
OdpowiedzUsuńJest cudny aż szkoda żeby leżał na podłodze...Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńSuper:)))u mnie za podpórkę do drzwi służy podobny stoper tylko w rozmiarze xxxl:))))czyli pufa:)))może czas zrobić taki drobiazg:)))
OdpowiedzUsuńPięknie go zrobiłaś! Zastanawiało mnie, co się w środku znajduje, że jest ciężki i proszę, dowiedziałam się dzięki Tobie! ja kupiłam sobie takie cudo i tak mnie zainspirował, że po krótkim czasie cały pokój przeszedł metamorfozę, żeby pasował do tego sprytnego gadżetu. Pozdrawiam Cię Dora.
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł! A wykonanie perfekcyjne! Kolejna inspiracja dla domu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i bardzo praktyczny gadżet.
OdpowiedzUsuńSuper pomysłowy gadżet, bardzo by mi sie przydał, nawet kolorki cakiem do mojego domku pasujące! Oj, bo jeszcze się odezwę po prośbie! ;-)))
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z takim stoperem i przepiękne wykonanie. I świetna kolorystyka i jeszcze do tego pachnie. Czegóż chcieć więcej ...
OdpowiedzUsuńJa też bym była totalnie zachwycona ;)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Ale jak dokładnie, wręcz perfekcyjnie odszyta ta kostka ...ja tak nie potrafie...pozdrawiam,Yolca:-)
OdpowiedzUsuńNa pewno potrafisz!!!
UsuńWspaniały pomysł i perfekcyjne wykonanie! Taki stoper będzie na pewno cieszył oczy w każdym wnętrzu:)
OdpowiedzUsuńŚwietny stoper i pięknie wykonany! Nie wyobrażam sobie lata bez stopera podtrzymującego drzwi balkonowe - bardzo przydatny drobiazg:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
wszystko co tworzysz jest przecudnej urody;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuństoper prezentuje się fantastycznie, też bym się z takiego bardzo ucieszyła :)
OdpowiedzUsuń