Translate

poniedziałek, 26 marca 2012

KOLEKCJA KREATYWNOŚWCI




Witajcie w ten słoneczny dzień. Tak mnie dzisiaj wzięło na porządki w moich zdjęciach i odnalazłam coś ciekawego. W czasie zeszłorocznych , wiosennych porządków powstała taka oto kolekcja. Zbiór moich fantazji kreatywnych i marzeń o miejscu dla tych wszystkich cudactw.



Minął już rok , a pokój na kondygnacji -1 jeszcze nie w pełni gotowy. Tak też wiele rzeczy ze stołowego zbioru czeka na powieszenie , na schowanie i uporządkowanie. Zawsze jednak mam na głowie inne obowiązki , lub zajęta jestem co rusz to nowym projektem. Tak się wtedy dzieje , że przybywa rzeczy , ale nic nie jest na swoim miejscu.



Mobilizacja , jeszcze raz mobilizacja , to będzie moje hasło na kwiecień. Mam wreszcie nowe-stare mebelki w których poukładam moje skarby. Zaopatrzona w wiertło nr 6 wyskoczę na ściany , by porozwieszać oprawione obrazki. Z resztą pójdzie łatwiej. Obym tylko po tak sumiennych porządkach niczego nie poszukiwała.



Tak sobie patrzę na te fotki i widzę , że niektóre rzeczy mieszkają już w innych domach. Tęsknię za nimi , ale wiem , że trafiły do osób , które potrafią docenić prace HAND MADE. Przyznam wam się , że to w naszym kraju ciągle rzadkość. Jeśli porównam sobie region w którym mieszkam , gdzie pasmanterie ledwo zipią z braku klientów , za to hipermarkety i galerie królują , do włoskich alpejskich malutkich miasteczek , gdzie wszystko do haftu , szycia i innych technik znajduje się w 7 na 25 sklepików , to chce mi się wyć. Co za dziwny naród ci Włosi myślę , taki u nich niby kryzys , a w sklepikach pełno kupujących , wydających swoje " skromne pensyjki". Nie myślcie , że są to turyści , to miejscowe kobietki , do lady nie można się dopchać , a każda kupuje motki , kordonki i inne różności. I zapewne miło im się dzierga patrząc na szczyty Alp. Postaram się pokazać wam w jakie cuda tam się zaopatrzyłam , ale to innym razem.



Jak same widzicie na wielkim stole , który ma już swoje 100 letnie urodziny dawno na koncie , jest taki misz masz technik , że można dostać oczopląsu. Może za bardzo gnam do przodu , wszystkiego chcę spróbować , nauczyć się . Po co to robię - bo to kocham , to nasłonecznia moje dni , daje wytchnienie i wyciszenie. Daje mi czas bycia samej ze sobą , zwolnienie tempa i powrót do źródła.



W takich chwilach można odnaleźć spokój i ukojenie. Zatrzymać się świadomie i nie gnać do przodu na złamanie karku , bo ile w końcu człowiek może znieść tego wariactwa świata. Dokąd my wszyscy tak lecimy i w jakim celu , co to nam daje . Nie szukam już odpowiedzi na te i podobne pytania - hamuję i już , bo tak mi dobrze , a inni niech biegną...



Pomyślcie sobie o tym wszystkim.....


Joanna


18 komentarzy:

  1. Asia, Tyś Moje natchnienie :*
    Pozdrawiam Monia

    OdpowiedzUsuń
  2. mnóstwo pięknych rzeczy pokazujesz;;-))) az sobie wzdycham;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie tworzysz i pięknie o tym piszesz. Niech Twój świat biegnie w rytmie, który sama nadasz. :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ktos kto nie jest w temacie , powiedziałby , bajzel, kupa smieci ale nie my , dla nas patyki z plazy czy kawałek kordonkowej serwetki to skarb :)
    Dla mnie Twój stół to stół pełen skarbów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Joasiu - prawdziwe skarby pokazałaś !

    OdpowiedzUsuń
  6. Matko Kochana a ja myślałam że mam milion prac:)
    Pokażę to mężowi może przestanie narzekać hihihi
    CUDA tworzysz.
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  7. Toż to prawdziwy sezam, którego właśnie uchyliłaś nam wrota.
    Pozdrawiam Cię Asiu serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie skarbeńka :))) śliczne Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham ten Twój bajzel:))))chciała bym się tam znaleźc przy tym stole,zanurzyc się w niego i delektowac ,delektowac,delektowac:))))

    OdpowiedzUsuń
  10. O tak, znam ten bol...sama wszystko zbieram, choc juz bardzo sie poprawilam i zbieram tylko to, co naprawde wydaje mi sie przydatne. No bo w mieszkaniu, nawet jesli jest duze, to jednak kiepsko z wolnym miejscem. Marze o domku na wsi, w ktorym mialabym swoj wlasny raj, swoj bajzel, swoj sezam, swoj skarbiec :)
    A co do innych narodow, ktore wiedza ile rekodzielo kosztuje to masz zupelna racje, mieszkam w Austrii i wiem z doswiadczenia, jak moje austryjackie kolezanki, prace moich rak sobie cenia. Zaraz zauwazaja ile sie trzeba bylo napracowac nad tym czy tamtym.
    A w malych miasteczkach, nawet takich z kilkoma tysiacami mieszkancow, zawsze znajdzie sie duzy sklep z materialami do rekodziela, z przydasiami, z pasmanteria itd...
    Polacy chyba jeszcze do tego nie dorosli, wazne ze "chinszczyzna" jest tania i prawie w kazdym domu mozna znalezc na tony, platikowe kurki, jajeczka, sztuczne kwiatki, firanki z poliesteru najlepiej z koralikami, obrazeczki w zlotych rameczkach... A swoja droga, narod nie za bogaty, wiec dziwic im sie nie trzeba. Mysle ze z czasem i my, Polacy dorosniemy do tego co porzadne, dobre i wartosciowe...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaparło mi dech, ile pięknych rzeczy... a co do pasmanterii to się zgadzam u mnie została juz jedna i to nie wiadomo na jak długo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytałam i patrzę, bo nie mogę się napatrzeć, nacieszyć duszę Twoimi pracami. Przekaz jest cudny i jestem szczęśliwa, że są tacy ludzie, którzy myślą podobnie jak ja. Bardzo dziękuję. Aga

    OdpowiedzUsuń
  13. wow całkiem spora i niezła ta kolekcja. ale spoko znajdziesz czas i na nią :) pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    http://domowerobotki.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny post,odzwierciedla wszystko co czuję w najmniejszym szczególe...Drobiazgi tak piekne,że az zapiera dech,wszystko na dodatek tak precyzyjnie dopracowane,dbasz o najmniejszy szczegół,to da się zauważyć.Zainspirowałaś mnie na całego,patrząc na koronkę wpadł mi pewien pomysł i postaram się go jak najszybciej (czyt.po Świętach;)zrealizować.
    Tymczasem pozdrawiam wiosennie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Masz rację co do pasmanterii, kobiety są tak zaganiane, że o robótkach nie mają czasu myśleć. To jakiś archaizm prawdziwy te robótki... Ale bez tego żyć nie mogę:)A Twoje robótki są po prostu piękne! Oczu nie mogę oderwać! Wszystko dosłownie przykuwa uwagę, ale ja szczególnie zauważyłam to piękne kremowe pudełeczko na ostatnim zdjęciu. Super! Pozdrawiam Joasiu

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne słowa i bardzo prawdziwe; podpisuję się obiema rękami ! Uwielbiam wszystko, co stworzyły ręce takie jak twoje i tylko żal, jak bardzo się tego nie docenia. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. podziwiam Twoje złote rączki/jak w paryskim butiku czar i urok twoich prac zapada na całe miesiące:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń