Translate
środa, 26 lutego 2014
CANDY W KOLORACH ZIEMI
Witajcie!
Za oknem już prawie wiosna , a ja mam jeszcze coś do powiedzenia zanim rozkwitną na dobre pierwiosnki. Po pierwsze muszę powrócić do mojego Walentynkowego posta i ogłosić , kto zgadł ile serc jest w mojej kolekcji. Na moje pytanie dostałam wiele zaskakujących odpowiedzi , gdzie ilość serc zbliżała się nawet do setki. Ja jednak przeliczyłam kilka razy moje sercowe dekoracje i nie chciało mi nigdy wyjść więcej niż 47 Tak więc osobą która podała prawidłowy wynik i została wylosowana ( a muszę przyznać , że konkurencja była bardzo mizerna ) jest :
Aleksandra Żurek
Olu , czekam na wiadomość z twoim adresem korespondencyjnym , oczywiście drogą mailową.
Jak się bawić to na całego. Chciałoby się powiedzieć . U mnie w pracowni nastąpił martwy okres. Nic kompletnie nic mi nie wychodzi , chciałam sobie trochę poaplikować przy pomocy maszyny do szycie i klapa na całej linii . Wylądowało wszystko w koszu. Zabrałam się za haft , do którego zachęciła mnie , swoją jeszcze nie pokazaną pracą Maja 71 z bloga tymczasem , powybierałam nici , zrobiłam sobie świetny sortownik z numerami kolorów i ikonkami i co ..... i nic mi się nie chce. Utknęłam na 28 krzyżyku i walnęłam w kąt . Nie mam serca do niczego i ciągle bym tylko spała , nie mam pomysłów , ani energii . Czasem zapala mi się jakieś światełko w głowie , jakaś myśl np. zrobię to czy tamto i co ..... i nic. Nic mi się nie chce. Zmuszam się do moich codziennych zajęć , po prostu odwalam całą babską robotę i kręcę się z kąta w kąt bez większego sensu. Tak przeżyłam już 2 tygodnie. Nie pomaga mi już nawet kawa , ani piękna pogoda za oknem.
Dobra Joanno ! Powiedziałam sobie wczoraj. Coś musisz z tym zrobić , bo życie ci ucieka . Najpierw zmierzyłam sobie ciśnienie i popadłam w zadumę . Jak mam normalnie funkcjonować w społeczeństwie , kiedy wynik pomiaru ni jak nie chce przekroczyć wartości 100. Kawy nie piję , więc jak tu sobie pomóc. Pierwsze skojarzenie strzelę sobie lufkę whisky , potem przyszło opamiętanie. Takie codzienne praktyki mogą przerodzić się w alkoholizm , więc tego sposobu też nie wybrałam. Zrobiłam za to coś dla zdrowia.
Zmusiłam się do wyszukania w przepastnej piwnicznej szafie kartonika z moimi najukochańszymi reebokami , które już prawie nie mają koloru , ubrałam czapkę , rękawiczki , softshell i pobiegłam przed siebie. Nie myślałam o niczym , skupiłam się tylko na rytmie oddechu i muzyce Lorenzo Jovanotti. To był mój pierwszy raz. Teraz zastanawiam się czy dam radę dziś powtórzyć wczorajszy spontan.
Nie był to wielki dystans , najpierw szosą ok. jednego przystanku autobusowego , potem z górki do rzeki , następnie bieg przełajowy wzdłuż Brdy, z powrotem , na przełaj przez chaszcze i krzaki , ale za to w pięknej okolicy i powrót , czyli podbieg pod stromą górę. No nie powiem , że było łatwo , ale o dziwo siły witalne wstąpiły wreszcie w moje zaspane ciało. Energii nałapałam co nie miara. Co z tego wynikło ?
A właśnie to CANDY. Ruszyłam zaraz po materiał w kolorach gołej przedwiosennej ziemi i uszyłam na początek lniany bieżnik o wymiarach 128 X 45 cm i girlandę do kompletu z 3 większych i 2 mniejszych serduszek do kompletu.
To jest właśnie dziś do wygrania w moim wiosennym Candy , na bogato , komplecik dekoracyjny. Jeśli wam się spodobał to zapisujcie się , zabawa trwa do pierwszego dnia wiosny tj jak wszystkim dobrze wiadomo do 21.03.14. Wyniki pojawią się 22.03.14. Zapraszam wszystkich do zabawy. Wystarczy podlinkowane zdjęcie z datą końca CANDY umieścić na pasku bocznym swojego bloga i wpisać swój udział w zabawie w komentarzach pod spodem i liczyć na szczęście.
Bieżnik szyty jest z lekko kremowego lnu , który niestety nie nadaje się do haftu XXX , ponieważ osnowa nie jest równa z wątkiem tkaniny , co jednak nie przeszkadza w szyciu maszynowym. Wykończenie po bokach stanowi szeroka lamówka z delikatnej bawełny z motywem serc , szarotek i jelonków.
Z tej samej materii uszyłam serca , z przodu kolor ziemi z nadrukowanym wzorem , z tyłu len jak na bieżniku.
Serca przymocowane są klejem do tkanin na skręconym bawełnianym warkoczu , który na początku i końcu ma uszki do zawieszenia dekoracji . Całość prezentuje się bardzo , bardzo uroczo. Nie chwalę się za bardzo ? Nie ! Przecież to dla was moje czytelniczki , i podglądaczki. Zapraszam zatem na CANDY.
Joanna
piątek, 14 lutego 2014
WALENTYNKOWA KOLEKCJA
Witajcie!
Jest jeszcze przed północą więc Walentynkowe święto trwa na całego. Też mam cosik do wtrącenia w tym obfitym w sercowe kształty dniu.
Ogłaszam miłą zabawę , w której może wziąć udział każdy odwiedzający mój blog w dniu dzisiejszym. Wystarczy podać prawidłową liczbę serc z których powstała moja kolekcja i wpisać ją w komentarzach pod postem . Z prawidłowych odpowiedzi wylosuję jedną , a osoba , która jej udzieliła będzie mogła cieszyć się z jednego z moich serduszek.
Co wy na to ?
Joanna
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)


.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
