Witajcie!
Mój pierwszy , po przebudzeniu , MORSKI SAMPLER jest gotowy.
Powstał w wielkich emocjach. To mój pierwszy prawie samodzielny projekt. Do końca nie byłam pewna co z tego wyniknie , czy wszystko uda się razem połączyć . Czasem błądziłam jak dziecię we mgle , by znaleźć dobre wyjścia z zaskakujących sytuacji.
Po drodze do celu , jak to zawsze bywa , nie zawsze było z górki. Moje szczęście , że wzięłam na prawdę duży zapas materiału. Tradycyjnie zaczęłam od środka wzoru , czyli od wyszycia róży wiatrów. Wyszła przepięknie i byłam taka szczęśliwa , nabrałam takiej ochoty by szybko wyszyć resztę i tu pojawiły się na horyzoncie pierwsze schody.
Jakimś dziwnym magicznym sposobem do tej pory mi nie znanym , róża wiatrów zmieniła swoje położenie. Odkryłam to po wyszyciu kilku kolejnych motywów. Co za tragedia , nie dość , że odjechała na północ to jeszcze 1,5 cm na wschód . Byłam bardzo smutna i zawiedziona. Wszystko jednak " DA SIĘ".
Postanowiłam na razie różę zostawić w spokoju , bo przecież jej nie wypruję , i skupiłam się na dalszym wyszywaniu. Tak jak się na początku spodziewałam przesunięcie róży było znaczne i zupełnie nie do przyjęcia. Zobaczyłam to wyraźnie kiedy wszystkie litery i motywy samplera były już wyszyte.
Znalazłam na to sposób , by uratować sytuację , na prawym boku , by poszerzyć sampler , wyszyłam współrzędne geograficzne miejsc bliskich mojemu sercu , gdzie dobrze się czuję i jestem szczęśliwa.
Troszkę pokombinowałam z ramką i powstał mój prawie autorski MORSKI SAMPLER. Dlaczego piszę prawie. Po pierwsze jest on prawdziwym Samplerem , gdyż wszystkie motywy zaczerpnęłam z innych Samplerów. A przecież w Samplerach o to chodzi. Poskładałam w jedną nową całość i powiem Wam , że wcale nie było tak łatwo go stworzyć. Pomocą służyła mi Matka Chrzestna tego projektu Eliszka z Bloga
made-by-ela. Wszystkie moje poprawki dyskutowałam z Elą i bez niej nie wiem jak by to dziecko wyglądało.
Po trzech miesiącach wreszcie jest. Jestem bardzo szczęśliwa. To największy Sampler w mojej karierze hafciarskiej ( 48x53 cm) . Materiał użyty do projektu to len naturalny z Biotextilu nr 33 . Uwielbiam na nim wyszywać. Gęstość materiału to 10 XXX / 14 mm. Więc haft jest drobny , ale nie mikroskopijny , taki w sam raz , taki jaki ja lubię i który prezentuje się na prawdę przepięknie. Mulina przypadkowa biała , moje szczęście że nawet nieznana marka w bieli wyszła pięknie i bez niespodzianek.
Było jeszcze jedno pytanie. Czy ten Sampler nie jest zbyt luźny , tzn. czy motywy i litery nie są zbyt bardzo od siebie oddalone. Patrząc jednak na całość , odpowiada mi ta przestrzeń i powietrze w tym projekcie. Ocean jest pełen przestrzeni i tego się trzymam.
Jeśli ktoś z was chciałby skorzystać z tego wzoru to zachęcam , chętnie się podzielę.
Pozdrawiam Was kochani w ten dziwny czas.
Joanna