Witajcie !
Na początek muszę przyznać życie tak pędzi , że zupełnie nie mogłam zasiąść do napisania posta na moim Blogu. Trochę to wszystko w sumie przykre. Od ostatniego posta minęło sporo czasu , ale mam co pokazać i to jest dobra wiadomość. Na początek pragnę podziękować Wiedzącej za info co się dzieje w komentarzach pod moimi postami. Zupełnie nie zdawałam sobie z tego sprawy co Ci NIEGRZECZNI wypisują . Udało mi się troszkę pousuwać jako spam i zobaczymy czy nie wrócą. Napiszcie mi koniecznie jak to u Was wygląda i czy macie też podobny problem.
A teraz czas się pokazać. Czas pokazać co robiłam gdy mnie nie było w blogosferze.
Wydziubałam nowy zapowiadany Sampler do mojej różanej kolekcji. Wzór znajdziecie tutaj pattern is here . Pokażę Wam jak wygląda ta publikacja poniżej.
W tej fantastycznej gazetce znajdziecie kilka wzorów na piękne Samplery. Celowo nie pokażę zawartości bo mam w zanadrzu jeszcze jeden Samplerek z tej publikacji do pokazania , który był zapowiedziany przed kilku laty , przed
moim zniknięciem.
Czas na informacje techniczne.Wzór nazywa się ROSES A GOGO stworzony przez Panią Clothide Chevreau. Materiał na którym powstał to bardzo drobniutka ( 8 krzyżyków / 1 cm ) mieszanka lnu i bawełny niewiadomego pochodzenia. To ten sam materiał na którym wyszywałam mój Sampler RÓŻÓWO WŁOSKO BOSKO. Kolor materiału to bardzo jasne latte. Do wyszywania zgodnie ze wzorem użyłam 28 kolorów muliny DMC , biorąc z 6 nici tylko 1. Mój haft ma rozmiar 31x20 cm - wspaniale minimalny taki jak lubię.
Podczas pracy nad tym malutkim cudeńkiem postanowiłam nie zapeszać i nie pokazywać procesu pracy , gdyż na prawdę nie byłam pewna czy podołam z taką drobnicą ponownie i czy wystarczy mi siły i cierpliwości. Okazało sie że nie było tak ciężko jak się spodziweałam , choć środkowy wianuszek kwiatków zajął mi ponad tydzień wytężonej pracy.
Zaczęłam za namową Maji 71 z bloga TYMCZASEM publikować moje samplery i inne fotki na Instagramie pod nazwą JoFlorence8 więc tam też można mnie spotkać i zobaczyć co tworzę obecnie.
Wnioski z posiadania i publikowania na Instagramie są proste - szybko łatwo dużo lubią to podlajkują zaobserwują. Jest tam pewna namiastka społeczności ale blog to zupełnie coś innego personalnego po prostu moja opowieść i pasji i temu nie da się zaprzeczyć. To jest grunt dlaczego ciągle tu wracam i oby tak było zawsze. Blog to też slow life w tym pędzącym świecie. Chwilo trwaj . Cieszę się na Wasze wszystkie odwiedziny i choć wiele moich blogowych znajomych już nie publikuje to ja staram się wrócić . Buziole dla Was i do następnego posta , a mam już na niego ciekawy pomysł i bardzo interesujący temat. Odkryłam wspaniałą aplikację do projektowania samplerów i coś tam stworzyłam.
Joanna