Witajcie!
Co za tytuł nadałam temu postowi. Całkowicie odzwierciedla to co u mnie się stało.
Po moich przebojach z pierwszą , dziewiczą ażurową Gail , o której już pisałam TU , nie mogłam za nic innego się zabrać , tylko znów za Gail. Nigdy nie powtarzałam moich prac , a tu taka niespodzianka. Sama się też sobie dziwię.
Ekspresowo się z nią uwinęłam bo tylko w tydzień , a to dla mnie wielki sukces. Jak już zapewne wiecie nie jestem zbyt dobrze wprawiona w te tajniki druciarstwa. Z szydełkiem mogę robić wszystko , wszystko jest dla mnie łatwe , proste , a wzory zrozumiałe w 100%. Do drutów potrzebuję więcej skupienia i dużo przemyśleń , oraz wylanego potu i łez ( czasami ).
Ale coraz lepiej mi to dzierganie wychodzi. Poznałam wzór Gail na wylot i teraz tak mnie cieszy , że drugi raz obyło się bez żadnych wpadek. Popełniłam zupełną profeskę.
Włóczka ta sama co poprzednio czyli Lace Dream kolor nr 8 , druty na żyłce nr 5.
Jedyną zmianę jaką dokonałam to nr drutów. Choć zmniejszyłam o 1 nr to w rzeczywistości nic to nie zmieniło i po zablokowaniu chusta jest tak samo duża jak poprzednia.
Sesja nadmorska , nadbałtycka , choć pogoda troszkę pochmurna , to wypadło całkiem , całkiem. Moja stała modelka , która tak chętnie pozuje w dziergankach robionych przeze mnie , niestety już jest w domu z rodzinką , więc sama musiałam zająć się rolą . Przyznam , że czułam się nieswojo , pokazać jednak wam chciałam jaka Gail jest piękna. I choć to już bardzo popularny wzór wśród dziergających , to nadal zachwyca mnie swoją unikatową urodą.
Kolor mój ulubiony , niebieskawy , choć pojawiają się delikatne akcenty fuksji i kremu.
Czas zatem zabrać się za nowy model i też go poznać do bólu. Co to będzie , sama nie wiem. Chciałam spróbować z Semele , ale opis nawet po Polsku troszkę mnie przeraził. Tym bardziej , że przerabia się tę chustę i na prawej stronie i na lewej według wzoru , więc jak dla mnie to zbyt dużo. Poszukuję zatem jednostronnego schematu by dać sobie z nim radę , a Semele zostawiam na później. A teraz sobie popatrzę jaka zwiewna jest ta Gail.
Pozdrawiam wszystkich moich oglądających i tych czytających .
Joanna