Translate

piątek, 6 sierpnia 2010

CUDOWNE KSZTAŁTY



Nie mogłam oprzeć się pokusie pokazania Wam tej prześlicznej rzeczy i ,która przyplątała się do mnie  na tym samym ryneczku co bulionówka. Dla ciekawskich powiem , że cenna to on nie była. Zapłaciłam za nią tyle co kosztuje jedno piwo ( bo sprzedawca był bardzo spragniony ) i nie mogłam odmówić sobie , ani jemu. Mam tylko nadzieję , że jest taki szczęśliwy jak ja , gdy już opróżnił butelkę.



 



Z zupełnie innego miejsca pochodzi jedyna moja ażurowa łyżeczka. Gdy na nią patrzę to zastanawiam się do czego można ją używać. To przecież nie jest cedzak. Może do oliwek , aby je odsączyć.
Mój tata miał kiedyś filiżankę ze specjalnym miejscem na długiego wąsa , aby  nie pomoczył się podczas picia kawy. Wtedy też zastanawiałam się jak się tego używa i tak mi już zostało.



 


Moje zamiłowanie do staroci i szperactwa mam może po Tacie. Od kiedy sięgam pamięcią w naszym mieszkaniu znajdowały się różne stare ramy z kryształowymi lustrami ,wiszące zegary ( fascynacja ojca do dzisiaj )  z pięknymi wskazówkami i porcelanowymi tarczami , lampy mosiężne i obrazy . Co jeszcze nie pamiętam , bo wszystko stale ulegało jakimś wymianom z kolegami na pchlim targu.

Piękno otaczało mnie od zawsze. Moja Mama i jej ulubione filiżanki  z różanym motywem , przepięknym uszkiem i obowiązkowo z falbanką. Zawsze kształtne , napełnione pyszną herbatką dzbanuszki. Fikuśne szklane pojemniczki na wszystko. Teraz już wiecie skąd to wszystko się we mnie wzięło. Cieszę się z tego kim jestem , co robię , co myślę i jaka jestem. Jak każdy mam też wady ,ale nad nimi nieustannie pracuję .

I do tego wszystkiego

Potrzebuję piękna jak powietrza!

Joanna






18 komentarzy:

  1. Śliczne drobiazgi:-)
    Pozdrawiam i życze pięknego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sosjerka wspaniała !!!
    Ażurowa łyżeczka prawdopodobnie służyła do cukru pudru i posypywania nim słodyczy ;-)
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Drobiazgi niezwykle kruche i delikatne, pięknie za pewne u Ciebie wyglądają pośród tych wszystkich wiekowych rzeczy. Fajnie mieć rodziców którzy też lubią takie "magiczne przedmioty" Ja dziś się wybieram do mnie na JARMARK JOANNITÓW, może też uda mi się na coś trafić:)
    Pozdrawiam cieplutko:)!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. PIEKNA PORCELANA,I TWOJE ZAMIŁOWANIA BARDZO FAJNE I WARTOSCIOWE..BARDZO LADNIE PISZESZ O SWOICH RODZICACH KTORZY OTACZALI SIE PIEKNYMI NABYTKAMI...TAKI TATO HMMM POWIEM NIGDY OD NIKOGO NIE SLYSZALAM ABY TATO MIAL TAKIE ZAINTERESOWANIA...SUPER.
    ZAKORZENILO SIE W TOBIE TO CENNE HOBBY PODSWIADOMIE OD DZIECINSTWA.
    I CHYBA BARDZIEJ WARTOSCIOWSZE W CZLOWIEKU ZBIERANIE PORCELANY NIZ JEJ SPRZEDAWANIE ZA JEDNA BUTELKE PIWA..
    POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE PATI

    OdpowiedzUsuń
  5. Sosjerka jest prześliczna, wcale się nie dziwie że nie mogłaś się jej oprzeć... :)
    Fajnie jest mieć jakieś pasje i trzeba je mieć.... :)
    A dzieci po rodzicach odziedziczają wiele nawyków... :) A ten u Ciebie jest pozytywny :)
    Pozdrawiam i miłego, pogodnego dnia życzę....

    OdpowiedzUsuń
  6. Mówią, że czym skorupka za młodu nasiąknie.......Ty "nasiąknęłaś" zamiłowaniem do piękna :) Bardzo dobrze, bo dzięki temu i ja mogę chociażby popatrzeć sobie na cudeńka :)
    Sosjerka cudna - chyba zacznę "odwiedzać" panów lubiących piwo ;););)
    Co do łyżeczki, to pomyślałam o absyncie, ale tamte były inne. Może to łyżeczka do odsączania owoców??
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Mozna by napisać, że kazdego uszczęsliwia cos innego..:).Sosjerka cudowna,łyżeczka i waza rowniez.Bardzo mnie cieszy,ze ciagle mozna takie piekne rzeczy napotkac w zupelnie przypadkowych miejscach-pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne skarby wynalazłaś. Co do łyżeczki, to ona zbyt ozdobna jest, żeby nią oliwki wyciągać. Na początku myślałam, że może zbiera się nią fusy od herbaty, ale przecież łatwiej byłoby wtedy zaparzyć ją z użyciem siteczka. Myślę, że emade76 może mieć rację - odsącza się nią owoce, np. z kompotu.
    Pozdrawiam wakacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  9. rzeczywiście cudowny, doskonały kształt sosjerki !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne nabytki:)
    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękności wynalazłaś i fajnie że wiesz po kim masz zamiłowanie do staroci i piękna...kontynuujesz historię!Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo się cieszę, że trafiłam na Twój blog bo podobnie jak Ty kocham stare przedmioty, porcelanę i wszelkie inne piękne niekiedy do niczego nie przydatne bibeloty. I podobnie jak Ty mam to po moim tacie. A ja zaraziłam tym swojego faceta. I jak to wszyscy mówimy "nic nie może się zmarnować!"
    pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sosjerka jest przepiękna a łyżeczka bardzo ciekawa!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Sosjerka wyciąga dzióbek jak łabędź szyję.Moje pierwsze skojarzenie.Bardzo fajny kształt.

    OdpowiedzUsuń
  15. cudowne są zachwyty kształtami
    niesamowicie podoba mi się ta łyżeczka

    OdpowiedzUsuń
  16. Joanno sosjerka jest piekna :))
    a ta łyżeczka to chyba do cukru pudru - tak mi sie wydaje :))
    buziole :**

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczności !!! jednym słowem nie daleko pada jabłko od jabłoni :))
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne rzeczy :)) Sama uwielbiam starocie, więc rozumiem Ciebie...


    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń