Translate

czwartek, 19 stycznia 2012

TRANSFER IDEALNY




Witajcie! Tak jak zapowiadałam w poprzednim poście , pokażę wam jak wyglądają kolejne pudełeczka z sercowej serii , które powstały w mojej fabryczce z Mglistego Snu. Do kolekcji dołączyło małe puzdereczko w kolorze lawendy i nieco większe w kolorze róży.





Oba otrzymały delikatne kolory przy pomocy białej farby akrylowej firmy Flugger Interior Fix Primer połączonej z kilkoma kroplami kolorowych akryli z tubki. Z fioletem miałam troszkę zabawy , bo by powstał potrzebowałam dwóch pigmentów - czerwonego i niebieskiego, Takie mieszanie kolorów to tylko kwestia wprawy , ale i wspaniała zabawa. Wszystkie barwy wyszły bardzo delikatnie .





Pudełeczka , prócz transferu , zaopatrzyłam również w kokardy , a do środka uszyłam serca z materiałów widocznych na zdjęciach. Czekam jeszcze na rozwiązanie konkursu , bym mogła wyszyć odpowiednie monogramy .


Tak jak już wiecie , jedno z pudełek jest nagrodą w candy , a drugie to niespodzianka. Postanowiłam podarować je osobie , która jest moim 500- setnym obserwatorem. W tym miejscu proszę ją o wiadomość na moją skrzynkę w celu wysyłki.

Tak trudno jest mi rozstawać się z moimi pracami , ale jak wiadomo domy nie mają ścian z gumy i nie pomieszczą wszystkich naszych skarbów. Dla wszystkich zainteresowanych , bombardujących moją skrzynkę podam przepis na idealny transfer , przy pomocy którego powstały dekoracje vintage na pudełkach.

Po pierwsze ze strony z grafikami zciągnęłam pasujęce obrazki , które wydrukowałam , pamiętając , by były odbite lustrzano , na drukarce laserowej. Następnie 5 krotnie pokryłam płynem do transferu obrazki po stronie kolorowej. Pomiędzy kolejnym nakładaniem płynu pozwalałam wyschnąć idealnie kolejnym warstwom , które nakładałam na przemian - raz do góry do dołu , a kolejną z lewej do prawej. Tworzyłam swego rodzaju transparentną szachownicę. Po nałożeniu warstw przesuszyłam obrazek dokładnie przez noc , a następnie pomalowałam go po raz ostatni i całość przyłożyłam do pudełka , gdy było już pomalowane. Ostatnia - szósta warstwa spełniła rolę doskonałego kleju i kiedy dokładnie obrazek już przywarł do podłoża , namoczyłam go gąbką i pod małym strymieniem ciepłej wody delikatnie poczynając od środka , kierując się ku bokom , złuszczałam papier. Trochę trzeba do tego cierpliwości i delikatności , ale na pewno wam się uda. Kiedy papier odszedł całkowicie , postąpiłam dokładnie tak jak w przypadku techniki decupage. pokakierowałam wieczko pudełka i zmatowiłam je. Transfer zatopił się wówczas i tak oto jest na wieczku.


Mogę tylko przypuszczać , macie zapewne swoje sposoby , a ja zrobiłam tak i możecie mi zaufać udało się doskonale. Cały czas możecie zapisywać się na moje słodkie candy , jeszcze do 14 lutego i twórzcie , zachęcam was bardzo. Po skończeniu zabawy z transferem zajęłam się znów nowym projektem , który jest skończony i niezwłocznie wam go pokażę przy kolnym spotkaniu.

Joanna

28 komentarzy:

  1. Padam z wrażenia, wszystkie są boskie. Może się odważę zrobić. Jak czytałam "instrukcję obsługi" włosy mi stawały dęba, to dość skomplikowane. Jestem pełna podziwu i chylę czoła Twojemu pietyzmowi:):):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi sie podoba Twoja pastelowa kolekcja poduszek i ciesze sie,ze pochwalilaś sie publicznie udoskonalonym tutorialem. zastanawia mnie tylko środek do transferu?Jak się nazywa?Czy zwyklym klejem modge podge tez można?

    OdpowiedzUsuń
  3. Joanna,Вы молодец, очень изящно!
    Amazing!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te pudełka.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. wszystkie śliczne, ale Cię wciągnęło ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę to pracochłonne:)Ja mam transfer którym smaruje się powierzchnię przedmiotu raz obrazek raz i razem składa delikatnie wcierając aby wyprostowac i usunąc nadmiar transferu.Schnie sobie to około doby,a potem ścierasz palcem papier.Transferem może byc nawet klej wikol:)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale serduszek się namnożyło:)

    OdpowiedzUsuń
  8. super pudełeczka.
    przydatne na wiele drobiazgów w domu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo sympatyczne te pudełeczka i praktyczne:) ładne motywy wybrałaś.Kogoś z pewnością ucieszą:)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne te pudełeczka :)
    naprawdę urocze kolory
    ale opis brzmi dla mnie strasznie zawile i pracochłonnie, więc mam nadzieję, że to mnie wylosuje maszyna losująca w candy :)
    pozdrawiam ciepło
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładne wyszły i nie ma szans żeby stwierdzić, które jest najładniejsze!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne i delikatne. Jestem nimi zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  13. sa babowe,nie moge za czesto patrzec na Twoj blog,bo tez za duzo chce,ale wyhaftowane serduczko zrobilam i zdjecie mam na moim blogu,dziekuje za idee,pozdrawiam irena

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam pastelowe kolorki !

    OdpowiedzUsuń
  15. zachwycające pudełka, takie subtelne:)
    Pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniałe pudełka! :) Dziękuję za przepis. :)Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Joasiu Wszystkie serduszka są piękne ale "Ptaszek w klatce".... :*
    Pozdrawiam Monia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Twoje pudelka sa takie sliczne i delikatne i kochane, ze nie mam slow !!!!
    Sle pozdrowienia !
    Alina

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękne!!! Jak na nie patrzę, czuję się jakbym wracała do czasów dzieciństwa. Wtedy też miałam mnóstwo takich pudełeczek ( oczywiście nie takich uroczych) i chowałam w nich swoje skarby :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny blog :) Bardzo ładnie tu u Ciebie, robisz cudeńka ;)
    Zapraszam też do mnie http://miabstraccion.blogspot.com/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudowne... A kto jest 500 szczęśliwcem? Wczoraj zawitałam tu pierwszy raz i polubowałam Twoją stronę, niestety nie wiem jaki miałam numerek :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie prezentują się pudełka takie spiętrzone.

    OdpowiedzUsuń
  23. Serduszka olśniewające :)
    Mam też pytanie dotyczące tego preparatu do transferu... Próbowałaś przy jego pomocy przenieść grafikę na tkaninę?! Ewentualnie jakiej techniki do tego używasz? Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Twój opis jest bardzo dokładny. Patrząc na cuda, które zrobiłaś, koniecznie muszę kupić ten preparat i spróbować. Tylko rozejrzę się za kimś kto ma drukarkę kolorową i niech mrozy puszczą :)
    Moc serdeczności dla Ciebie :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudności tu znalazłam..:) Delikatne, proste...Gratulacje! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń