Bardzo , bardzo wam dziękuję za wspaniałe słowa , które spływały na mojego maila , w tak cudowny czas wielkanocny , a także za niespodziewane prezenty , które o mały włos , a nie rozsadziłyby mojej skrzynki. Podziękowałam wszystkim z osobna i zapewniam na forum , że wszystkim miłym osobom, których niespodzianki odebrałam , poślę cosik z mojej kolekcji. Nie zdradzę na razie co , bo muszę troszkę nad tym popracować.
W dzisiejszej odsłonie małe ogłoszenie: WYNAJMĘ MIESZKANKO NA LATO miłej , świergotliwej parce , by pod moim czujnym okiem mogła w spokoju doczekać się zdrowego i ślicznego potomstwa. Tak się składa , że przez całą mroźną zimę dokarmiałam malutkie ptaszyny , a teraz zaprosiłam je do mojego ogrodu na lato. To dla nich przy pomocy kilku pomysłów powstał długi loft.
Na początku domek dekorował mój zimowy ogród i pięknie wyglądał pomiędzy kwitnącymi o tej porze rododendronami , ale teraz nadeszła już ostatnia chwila , by zamieszkały w nim ptaki. Mam nadzieję na udane narodziny wrzeszczących i wiecznie głodnych lokatorów.
Domek nie jest typowy , raczej tunelowy. Zrobiłam go z tego co pozostało po wizycie znajomych , a mianowicie skrzynki na wino. Zapewne to widać. Pomalowałam go białą nietoksyczną farbą , wywierciłam koślawy otwór , doczepiłam drążek , by ptak mógł spokojnie przycupnąć i wytrzeć nóżki. Budka jest otwierana od spodu , zablokowałam jednak małym gwoździkiem ruchomą część dla bezpieczeństwa mieszkańców. Na wierzchu ozdobiłam całość taśmą ozdobną , a daszek zalałam resztkami stearyny , która pozostała mi po ostatnich zabawach ze świeczkami. Uznałam , że to najlepszy sposób na zaizolowanie daszku przed deszczem. Zapewne budka będzie tylko jednosezonowa , ale za to jaka ekologiczna. Po udanym sezonie zapewne przez zimę nieco się rozeschnie i zniszczy , wówczas spalę ją w kominku zamiast topić Marzannę na powitanie wiosny , a przez ten czas uzbieram na pewno kilka skrzynek po winku i powstaną nowe domy.
A tak prezentuje się dom gotowy do wynajęcia.
Całuski Joanna
Cieszę się , że tak wiele osób zapisuje się na moje wiosenne CANDY , będzie co losować.
Fantastyczny pomysł :)
OdpowiedzUsuńHIHIHI..SWIETNY POMYSŁ....ŻYCZĘ PRZYCHÓWKU:)))
OdpowiedzUsuńŚliczności nieziemskie; jesteś bardzo pomysłowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
no w takim romantycznym domu z całą pewnoscia cos sie wykluje :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł, pokaż potem jak mieszkańcy go zajmą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStrasznie ciekawa jestem, kto zamieszka w Twoim domku. Koniecznie o tym napisz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wspaniały pomysł, czekam na dalsze relacje:)
OdpowiedzUsuńAle hecny:))))Ja jestem ciekawa czy jakaś żywa parka z niego skorzysta i założy w nim rodzinkę :)))jeśli tak to pilnuj i zrób im zdjęcia:))))
OdpowiedzUsuńromantycznie u ptaszków.
OdpowiedzUsuńdobry pomysł.
Pięknie będzie wyglądać jak drzewo kwieciem się obsypie :) Ależ romantycznie będzie :))
OdpowiedzUsuń...a jeszcze za ten Twój piękny tort, który rozdrażnił na maxa moje ślinianki, chylę czoła. Cudo.
Pozdrawiam wiosennie ;)
oh a u mnie tyle lata bezdomnych ptaszków:D Nic tylko kupić dobre wino i wyciąć jeszcze bardziej koślawy otwór to może wprowadzą się do nas;) Cudny domek!
OdpowiedzUsuńPiękny domek i jaki duży, chyba z sypialnią, aneksem kuchennym i łazienką....:)))Bardzo fajny!!!
OdpowiedzUsuńDomek wygląda bardzo przytulnie :) I tak jak pisze Gosia, wygląda na pokaźnych rozmiarów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie http://miabstraccion.blogspot.com/
świetny pomysł :)) Ciekawe kto skorzysta z Twojej propozycji i zamieszka na lato Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSama bym chętnie wynajęła:)) Witam i pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńA ja już oczami wyobraźni widziała siebie moszczącą się pod Twoimi skrzydłami, haha. I nagle niespodziewany zwrot akcji. Rzeczywistość bywa brutalna, ale całkiem przyjemna.
OdpowiedzUsuńPodziwiam i zachwycam się tym co robisz, wymyslasz, wykonujesz...
Pozdrawiam cieplutko :)
Piękne, ale tylko jako ozdoba ogrodu. Obawiam się, że nikt nie zamieszka. Muszą być naturalne, nie malowane, bez kołeczków przy wlocie, odpowiednich rozmiarów, nachylone wlotem nieco w dół, na odp. wysokości itd.
OdpowiedzUsuńAle liczą się dobre chęci.
Duży i piękny domek!! Tylko pozadrościć szczęśliwym ptaszkom!!!
OdpowiedzUsuńPiękny domek, gdybym była ptaszkiem chetnie bym w nim zamieszkała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Wow ale maja mieszkanko ptaszynki, teraz nim się spostrzeżesz to lokatorzy zadomowią się na dobre, fajny pomysł,i jaki ekologiczny;-)
OdpowiedzUsuńwspaniały pomysł Joasiu ... niestety ze względu na swoje kocurki nie mogę robić domków dla ptaszyn ... dokarmiam też skrycie ... jak kocięta są w domu !
OdpowiedzUsuńDzięki, że zajrzałas:)))
OdpowiedzUsuńPiękny ten domek. Życzę więc miłych lokatorów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczny te domek :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie nawet domek dla ptaszków wygląda pięknie, bajecznie, i ten róz koronki! śliczne!
OdpowiedzUsuńPiękny domek
OdpowiedzUsuńa mam takie pytanie, bo wypatrzyłam u Ciebie monogram. Czy ty tez projektujesz monogramy?
Stylowy domek! :) Ty to masz pomysły, takie proste, a jakie piękne! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Toż to apartament!
OdpowiedzUsuńI to rozumiem! To się nazywa prawdziwa polityka prorodzinna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cudny domek :)
OdpowiedzUsuńMasz wielkie serce, na pewno niejedna ptasia rodzina zapragnie w nim zamieszkać.
OdpowiedzUsuń