Translate

sobota, 19 lipca 2014

LAWENDOWE ŚWIATŁO



Witajcie!

Lato w pełni , cieszymy się ciepłymi wieczorami przy cykaniu świerszczy. Oby ta aura została z nami jak najdłużej. Może niektórym z was doskwiera żar płynący z nieba , ja jednak czuję się jak ryba w wodzie w te upały.


Dzisiejszy post dedykuję wszystkim tym , którzy za parę groszy pragną umilić sobie letnie wieczory. Moja propozycja jest związana z wielkim zbiorem lawendy. W tym roku moje 29 krzaczków obrodziło w multum kwietnych gałązek , wszystkie udało mi się zciąć w odpowiedniej porze , tj tuż przed całkowitym rozwinięciem się kwiatów. Jest to idealna pora na zachowanie w pąkach jak największej ilości olejków eterycznych. I choć żal mi trochę wygolonych krzewów w ogrodzie , to już zacieram ręce susząc lawendowe główki.


Udało mi się uzyskać ponad kilogram suszonych pączków , które zużyję do zrobienia lawendowej herbaty , która będzie do kupienia już we wrześniu. Receptura to mój słodki sekret , ale już teraz zapraszam do polowania na ten wyborny trunek dostępny tylko u mnie. Chyba , że ktoś pokusi się o plagiat  , to i tak nici z tego , bo receptura jest tylko w mojej głowie. Nadmienię , ża lawendowe suszki to tylko jeden ze składników tej wyszukanej herbaty , a przepis pochodzi od pewnej Pani w starszym wieku z Prowansji.


Susz suszem , a przecież miałam napisać o lawendowych lampionach , ach jak łatwo mi przeskakiwać z tematu na temat. Jestem po prostu gadułą. Tak więc by powstały te klimatyczne lampki wystarczy kilka słoików po zaprawach , papierowe ażurowe serwetki , sznurek , świeczka i suszone kwiaty.


Do dekoracji można użyć innych suszonych pąków , np róży lub hortensji  takich , które po zasuszeniu nie tracą swego koloru i wyglądają pięknie. Lawenda ma tę zaletę , że w miarę lekkiego podgrzewania się szkła , uwalnia stopniowo swój aromat i pięknie pachnie.


W miarę użytkowania tych lampionów zapach lawendy po malutku  ,, gaśnie " , można wówczas posilić się olejkiem lawendowym. Wystarczy kilka kropli dodać do rozgrzanej stearyny świecy i efekt wonny znów powróci , będzie jednak syntetyczny. Chyba , że ktoś dysponuje naturalnym wyciągiem , ale to jest kwestia wyższej ceny.



Słoiki muszą być idealnie czyste , najlepiej wyparzone , by przez przypadek nie było jakiejś  ,, wtopy ". Ozdobią pięknie stoły i tarasy , dodadzą tajemniczego klimatu w letni wieczór.


Można je wykonać wszędzie , w każdym miejscu na ziemi , gdzie tylko znajdziemy jakiś szklany słój.


Papierowe serwetki mogą być zwykłymi chusteczkami z restauracji , powycinanymi malutkimi nożyczkami do skórek , które znajdą się w prawie każdej damskiej kosmetyczce.


Ważne jest by papier nie był jednolity , muszą być prześwity , wówczas światlo świecy jest rozproszone w fantazyjne wzory i rzuca ciekawe cienie na ściany.


Zachęcam was do takiej fikuśnej kreatywności , która zachwyci waszych bliskich i stanie się dopełnieniem letniego wieczoru , tym bardziej , że dziś piątek i na pewno wszyscy  gremialnie wylegną na balkony , tarasy , do ogrodów , czy zwyczajnie na jak za dawnych lat na piknik z kocykiem. Przyda się taki lampion , gdyż czas jego przygotowania to ok 3 min wraz z szukaniem zapałek.

Pozdrawiam gorąco.
Joannna

30 komentarzy:

  1. Proste, ale efektowne :) Miło siedzieć otoczonym pięknymi rzeczami ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny pomysł i bardzo ładne wykonanie
    pozdrawiam Joasiu

    OdpowiedzUsuń
  3. łatwy i szybki sposób wykorzystania lawendy

    OdpowiedzUsuń
  4. Romantisks, smaržīgs un gaišs dekors jaukam vasaras vakaram.

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie lampioniki skutecznie umilają letnie wieczory. Ja zrobiłam podobne i chwalę sobie takie światełko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny pomysł:) klimatycznie się robi zaraz....

    OdpowiedzUsuń
  7. zazdroszczę ci tej lawendy... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Joasiu,piękne te lampiony;)pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bo wcale nie trzeba mieć dużo w portfelu żeby dookoła nas było przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne w swej prostocie!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam takie proste pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo urokliwe te lampiony a do tego lawenda... Cudne! Zazdroszczę zbiorów :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastyczny pomysł ! Lampioniki muszą świetnie wyglądać "na żywo" :) Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny pomysł! Skąd masz takie cudne podkładki? Wspaniale nadają się do kartek... Na herbatkę zapisuję się już dziś, nie zapomnij o mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Papierowe podkładki kupiłam w sklepie z artykułami AGD

      Usuń
  15. Takie proste, a takie piękne! Cudnie wyglądają i wyobrażam sobie ten wspaniały aromat:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. chyba pozwolisz ,ze to pomalpuje?piekny pomysl,pozdrawiam milutko irena

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam zapach lawendy :) ciekawe lampiony :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Faktycznie świetny i prosty pomysł na dekorację. A z lawendą, to u mnie żal zrywać kwiatuchy. Wiec z chęcią poczekam na wrześniowa herbatkę:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeśli bym tylko mogła to lawendą ozdabiałabym wszystko bo tak ją lubię :) piękne, subtelne lampki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja mam nadzieję, że w przyszłym roku moja lawenda zakwitnie. Była siana w zeszłym roku, więc to totalnie własna hodowla będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hi joana i ove your blog ! You have a new follower from Chile ñ
    Angélica

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam lawende, ale świeczka z laweną jeszcze nie robiłam. Śliczne zdjęcia pozdrawiam i dziękuje za inspirację :)

    OdpowiedzUsuń