Translate

piątek, 26 lipca 2013

POZIOMKOWE WAKACJE


Witajcie.
Lato mnie w tym roku dopieszcza i ciepłem i pogodą , i choć trudno o zasięg internetowy , to udało mi się załadować 3 zdjęcia ze zbiorów. Poziomki pachnące pozbierane wprost na wydmie , pełne słońca i jodu. Jak za dawnych dziecięcych lat ponadziewane na źdźbła traw smakują najlepiej.


Musiałam się powyginać i skorzystać z cudzego kompa , by przede wszystkim podziękować pewnej osóbce , która podpowiedział mi , gdzie znajdę moją ukochaną włóczkę DAPHNE LACE 001 , bardzo , bardzo jej dziękuję za tą bezinteresowność.
A na koniec , dla wszystkich , których los nie rzucił w tym roku nad Bałtyk moja fotka z pozdrowieniami w te upalne dni.
Dziękuję , że pozostawiacie posty , choć ja nie mam jak do was napisać , odrobię to po wakacjach , obiecuję.

Joanna

22 komentarze:

  1. Fajny pomysł z nadzianymi poziomkami :)
    Miłego wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak mnie Mama uczyła zbierać poziomki. Oczywiście robię tak ale gdy... mam nadmiar w stosunku do spożycia. Jest tylko jeden sposób kiedy smakują lepiej: prosto z krzaczka do buzi. Mój Jasiek na razie testuje ten sposób: krzaczek-pyszczek. I nie miałam co niestety nadziewać na źdźbła....
    Pozdrawiam letnio, wakacyjnie, upalnie i leniwie!

    OdpowiedzUsuń
  3. słodkie poziomeczki,mały owoc a taka moc:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciągle marzę o Bałtyku i co roku jakoś odwlekam.... Zazdroszczę Ci tego szczerze:))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj chciałabym mieć taki nadmiar poziomek :) Pozdrawiam też znad Bałtyku, chociaż tutaj gdzie jestem falochronów brak.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, chętnie skosztowałabym poziomkowych szaszłyków:) W tym roku nie miałam jeszcze okazji i czuję, że obejdę się smakiem. Poczęstuje się u Ciebie:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Poziomeczki pychotka, a w tle jakieś nowe wzorki:))) Morze............:))) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale fajny pomysł, muszę dzieciom pokazać:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miłych wakacji :)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Poziomki na źdźble trawy to wspomnienia z dziecięcych wakacji:)
    A nad Bałtyk wybieram się w sierpniu - lubię to późne lato nad morzem:)
    Pozdrawiam i życze miłego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne poziomkowe ściegi :) Dzieciństwo się przypomina w leśnych ostępach poziomek zbieranie i na trawę nizanie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wypoczywaj Joasiu ile wlezie !

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba jednak nie koło Ciebie. Tutaj wybrzeże inne niż na Twoich zdjęciach. Aktualnie jestem między Pobierowem a Dziwnówkiem. A pod koniec sierpnia mamy nadzieję z moimi chłopakami wyskoczyć jeszcze na parę dni do Darłówka. Może wtedy bliżej Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
  14. Ech, wróciły wspomnienia z dawnych lat..

    OdpowiedzUsuń
  15. Wypoczynek potrzebny ....poziomkowo się mi zrobiło....pa...

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojejku , jakie wspomnienia z dzieciństwa.....
    Zapomniałam że tak zbierałam poziomki z mamą ......
    Muszę pokazać ten myk mojemu smykowi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oh, jak zatęskniłam za poziomami :D
    Zapraszam do mnie na Drewniane Candy!
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj piękne twoje zdjecia! Przypominam sobie swoje dzieciństwo kiedy siadalam na wisniowym drzewie i czytając książkę zajadalam wisnie...:-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Poziomki pychota,a ten ich zapach! Fotki "akuratne" do mojego bloga:))) Zazdroszczę szumu morza i ciepłego piasku pod stopami:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Odpoczywaj i smakuj dziecięce wspomnienia:)) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. ojej poziomeczki mniam tak jeszcze nie zbierałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy nie widziałam tak serwowanych poziomek :) haha - bardzo fajny sposób.
    Lato rzeczywiście było w tym roku cudne.

    OdpowiedzUsuń