Witajcie!
Cóż to jest dziś u mnie.
Sama nie wiem , kiedyś próbowałam swoich sił w takiej technice podobnej do patchworka . Wówczas powstała taka oto dekoracja.
Dziś chciałam ją przerobić na okrągłą podusię w sam raz na zbliżające się święta Bożego Narodzenia. Gwiazdka pięknie się komponuje na samym środku i po bokach materiał łączka bordo doskonale dopełnia całość. Wielkość tej dekoracji to ok 40 cm.
Pomyślałam jednak , że poduch mam już tyle , że mogłabym przyjmować dzieci przedszkolne na leżakowanie w wolnych chwilach.
Tak więc , jeśli ktoś ma ochotę przygarnąć gotowy już środek i zrobi coś z tego to zapraszam. Oczywiście kto pierwszy , ten lepszy. Czekam na wpis w komentarzach , a potem adres do wysyłki na mojej poczcie wp.
W tytule jest mowa o tamborku. To mój największy 38 cm tamborek. Którego oczywiście nie pozbędę się nigdy. Rzadko na nim coś robię , ale mam go w kolekcji. Pochodzi z tego samego źródła , co motowidło , które pokazałam w poprzednim poście. Tak więc to też antyk.
Zapraszam zatem, do zabawy , kto ma większy okrągły tamborek , niech do mnie pisze i go pokazuje , ciekawe do jakich rozmiarów dojdziemy....
Joanna
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Nie wiem czy zdążę, ale chętnie to cudo przygarnę! Mam jeden duzy tamborek, lecę go zmierzyć...
OdpowiedzUsuńZatem środek jest twój , czekam na adresik.
UsuńZmierzyłam mój największy tamborek - 36,5 cm :))
UsuńA nie chcesz może oddać tych cudownych butli?:-).
OdpowiedzUsuńFajny środek i gratuluje Zosi!
A potrzebujesz? Ile sztuk?
UsuńU mnie największy tamborki 22 cm
UsuńUUUUUU to mój wymiata.
OdpowiedzUsuńPiękna ozdoba! A butle... Kurcze, gdzie takie można dostać???
OdpowiedzUsuńHej, no to Ciebie pobiję :), mam tamborek 45 cm :)))
OdpowiedzUsuńNo wiedziałam , że ktoś pobije mój rekord , ciekawiło mnie tylko kto. Gratuluję Chaga. Jak go używasz , to chyba dość skomplikowane?
UsuńNie używałam go jeszcze, jest po prostu za duży. Myślę, że wykorzystam go raczej do oprawy haftu lub szydełkowej serwety. Następny w kolejności ma 35 cm i też raczej będzie takie jego wykorzystanie. Próbowałam na nim haftować ale jest nieporęczny :)
UsuńTak właściwie, to takie tamborki są polecane do ręcznego pikowania patchworkowych narzut.
Tamborek okazały nie ma co. Środek piękny lecz się spóźniłam. Butle hymm mam parę i właśnie zapełniam produktami na nalewki.
OdpowiedzUsuńJak będziesz planowała jakieś patchworkowe szaleństwo to chętnie się wymienię.
Pozdrawiam ciepło
D.
Śliczny ten środek:) Gapa ze mnie, że wczoraj nie wpadłam do Ciebie:( Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńImponujące dzieło i imponujące rozmiary tamborka :))) Ja tamborków używam tylko do tradycyjnych haftów, więc zdecydowanie wolę takie poręczne, malutkie :))
OdpowiedzUsuńJa też mam maleństwo w porównaniu z Twoim, bo największy ma 25 cm średnicy...mam też mniejsze, rzecz jasna.
OdpowiedzUsuńMój największy tamborek ma 28 cm:) Twój to prawdziwa perełka (a raczej duża perła:)) w kolekcji!
OdpowiedzUsuńZnowu się spóźniłam...
OdpowiedzUsuńTamborkowy środek odlotowy, ale mnie zafascynowały butle, szukam takich już od dawna i własnie w takim błękitnawym kolorze. Jest szansa na trzy?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam Aga z http://gusinkowegwiazdki.blogspot.fr/
Super ten środek, pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuń