Witajcie!
Dziś pokażę trik , który czasem okazuje się bardzo dobrym wyjściem z zaistniałego problemu przy wyszywaniu ozdobnego brzegu przy samplerze .
Samo życie mnie zmusiło do takiej kombinacji. A co się stało? No nic takiego zaskakującego. Tak czasem bywa , że wyszywając na lnie nagle , po mino skrzętnego liczenia nitek , jedna z nich nagle staje się cieniutka , coraz cieńsza i nawet nie wiadomo kiedy zanika. Tak też mi się to zdarzyło nie po raz pierwszy. Nie przejmowałam się tym zbytnio , wyszywałam dalej przesuwając cały wzór o jedną niteczkę osnowy. W samplerze na lnie jest to niezauważalne w końcowym efekcie pracy.
Problem pojawia się wówczas , gdy Sampler posiada jakąś liczoną obwódkę ze wzorem. Tak więc popatrzcie na fotki. Sama ramka z pojedynczego krzyżyka wymaga tylko odpowiedniego dopasowania i gotowe . A co z kwiatuszkami i ornamentem. No tu jest zabawa , chyba , że zastosujecie mój sposób. Po prostu trzeba troszkę powiększyć ornament lub kwiatuszki.
Jak to zrobić bezpiecznie?
Ja zrobiłam tak. Zaczęłam wyszywać motyw ornamentów i kwiatków od samego narożnego motywu ( prawa góra samplera ). Potem poleciałam w dół od rogu i w lewo , ale tylko do połowy samplera. Następnie zajęłam się lewym górnym rogiem. Tam wyszyłam wzór narożny i znów motywy do połowy w dół oraz do połowy w prawo . Tak powstała przerwa między lewą i prawą stroną w samym centrum wzoru obwódki.
I teraz widać dokładnie na fotce u dołu. Mój wzór spotkał się w samym centrum , zabrakło tylko jednego małego krzyżyka po prawej , który niezwłocznie dodałam co jest na zdjęciu zaznaczone czubkiem igły. Tak więc po lewej stronie w moim motywie są 3 krzyżyki a po prawej 4. Prawda jest taka , że można to zauważyć tylko kiedy wam o tym powiem , po oprawieniu pracy nigdy byście tego nie zauważyły. I na tym mi zależało. Dodam jeszcze , że do moich Samplerów używam lnu z BIOTEXTILU nr 33 i jestem w nim zakochana. Po raz pierwszy zdarzyło mi się zanikanie nitki osnowy w tym lnie. Więc nie ma co się zaraz zrażać. Nadmieniam , że taką samą sytuację miałam z lnem firmy Zweigart. To są przecież całkowicie naturalne tkaniny.
Zachęcam do zabawy z lnem, to zupełnie inna cudowna bajka.
Joanna
I to jest bezczelnie cudowny patent!
OdpowiedzUsuńBezczelnie dobry patent.
UsuńCzekam aż pokażesz całość! !!!
UsuńCzekam aż pokażesz całość! !!!
UsuńGenialne :)
OdpowiedzUsuńTrafiłaś w sedno kochana.
UsuńNic bym nie zauważyła gdybyś nie powiedziała :).Czemu nie pokazałaś całego samplerka ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jeszcze nie gotowy. Brak dolnej i pół lewej ramki.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł:)
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób.Czekam na efekt końcowy samplera.
OdpowiedzUsuńGenialnie! Czekam z niecierpliwością na ostateczna prezentację semplera.
OdpowiedzUsuńPS.
Asiu, skończyłam! (powinnam napisać wypociłam) W weekend sobie obfocę na pamiątkę. W poniedziałek polecę na pocztę :)
pozdrawiam serdecznie Beata
Też lubię ten len. Mam sporo naturalnego i białego. Samplerek zapowiada się wspaniale.
OdpowiedzUsuńI sampler, i trik, i lampki super
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
this is so pretty, there is something about all white on linen that shouts out classic..well done
OdpowiedzUsuń